„Krótki spektakl o miłości” jest inspirowany szóstą częścią „Dekalogu” Kieślowskiego i Piesiewicza, czyli filmem „Krótki film o miłości” z Grażyną Szapołowską i Olafem Lubaszenką. Spektakl Teatru Centralnego próbuje pokazać mocniej to, o czym opowiadał film.

Szóste przykazanie, Nie cudzołóż, dzisiaj znaczy więcej niż tylko wierność w związku. Mamy problemy z brakiem lojalności, niszczeniem zaufania, udawaniem i chęcią kontrolowania innych.

W filmie bohater Kieślowskiego mógł podglądać sąsiadkę przez lunetę i wtrącać się w jej życie. A co może Blanka, bohaterka naszego spektaklu, która ma nowoczesną elektronikę i programy do szpiegowania?

Czworo bohaterów „Krótkiego spektaklu o miłości” ma wielki problem z nazwaniem, pokazywaniem i rozumieniem swoich uczuć. Lepiej czują się chowając się za ekranami komputerów i telefonów. Myślą, że wiedzą o innych, bo mogą ich ciągle podglądać. W naszym spektaklu próbujemy znaleźć to, co proste i czyste w relacjach. To, co trudno dostrzec we wszystkich kablach, sprzętach i gadżetach, które mają zastąpić bliskość drugiego człowieka.