Zdjęcie ze spektaklu pt. "Księżyc i magnolie".

 

Spektakl “Księżyc i magnolie”

29-31 marca, godz. 19:00

 Teatr im. J. Osterwy

„Księżyc i magnolie” to sztuka, która w dynamiczny i okraszony komizmem sposób przedstawia nie tylko proces twórczy, ale także naturę człowieka.

Pięć dni i nocy to czas, który dla producenta filmowego Davida O. Selznicka wiąże się z walką – walką o spełnienie swych niemałych ambicji, z walką o prestiż w wielkim świecie Hollywoodu, a wreszcie z walką o film, którego powstanie uzależnione jest nade wszystko od pogłębionej znajomości powieści Margaret Mitchell.

Za prawa do ekranizacji „Przeminęło z wiatrem” wytwórnia Selznick International Pictures zapłaciła rekordową wówczas sumę 50 tysięcy dolarów. Jak się okazało, pełna nieporozumień praca nad scenariuszem wymagała dużej samokontroli i umiejętności przekraczania granic możliwości. Kilku potencjalnych autorów adaptacji, kilku reżyserów i stojący na czele, silnie narzucający swe artystyczne wizje Selznick to tylko część z elementów układanki, mającej finalnie ułożyć się w całość nazwaną największym sukcesem finansowym w dziejach kina.

„Księżyc i magnolie” to sztuka pozwalająca na wejście do pełnego gwaru gabinetu, w którym powstaje finalny zarys filmowego scenariusza. Za jej sprawą widz dowie się jak w rzeczywistości wyglądają realia funkcjonowania przemysłu kinowego oraz jak nadzór wybuchowego pracoholika może wpłynąć na zrodzenie się magii Kina przez duże „K”. W całej zawiłości nie można zapomnieć o kontekście historycznym, a dokładniej o realiach wojny secesyjnej oraz związanej z nią integracji amerykańskiej tożsamości.

Jose Iglesias Vigil – reżyser spektaklu – zapytany o swoją interpretację mówi: To dla mnie przede wszystkim refleksja o naturze procesu twórczego, co określone jest w konkretnym kontekście historycznym i co ma związek z autentycznymi wydarzeniami. […] Jest to mądra komedia, która skłania do refleksji. To sztuka, w którą wpisana jest nostalgia za światem, którego nie ma, za którym wciąż tęsknimy.