kobieta50+

Co czwarta osoba 50+ po zwolnieniu nie wraca do pracy lub godzi się na niższą stawkę

Co czwarta osoba w wieku 50-65 lat, która traci pracę, już nigdy nie wraca na rynek pracy – wynika z danych Center for Retirement Research przy Boston College. Wśród tych, którzy znajdują zatrudnienie, średnie wynagrodzenie spada o ok. 10%. Ten problem zbadany w Stanach Zjednoczonych dotyczy także Polski. Już dziś więcej niż co drugi Polak zakłada, że będzie musiał pracować dłużej, niż przewiduje to wiek emerytalny, pytanie tylko gdzie. Postęp technologiczny będzie premiował młodych, podobnie robi część pracodawców. Z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service z 2023 roku wynika, że 14 proc. pracodawców nie chce zatrudniać pracowników 50+.

– Wciąż mamy do czynienia z marginalizacją zawodową osób po 50-tce. Jeśli nie zaczniemy budować kultury pracy opartej na inkluzywności wiekowej, to za kilka lat znajdziemy się w punkcie, z którego będzie bardzo trudno się cofnąć. Według prognoz GUS, już w 2030 roku liczba osób powyżej 60. roku życia sięgnie niemal 11 milionów, a w 2050 roku przekroczy 13,5 miliona, czyli blisko 40% całej populacji Polski. To oznacza, że ignorowanie potrzeb i potencjału tej grupy zawodowej będzie miało nie tylko konsekwencje społeczne, ale i gospodarcze – mówi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy.


Trudny powrót na rynek pracy po pięćdziesiątce


Dane z Center for Retirement Research przy Boston College pokazują, jakie są skutki zwolnienia na późnym etapie życia zawodowego. Aż 24% Amerykanów w wieku 50-65 lat nie znajduje już nowego zatrudnienia po utracie pracy, a co piąta osoba (20%) nigdy więcej nie wraca na rynek pracy. Dla tych, którym się udaje, sytuacja również nie wygląda optymistycznie. Nowa praca często wiąże się z pogorszeniem warunków finansowych. Średni spadek wynagrodzenia wynosi 11%, przy czym mężczyźni tracą przeciętnie 15%, a kobiety 7%.
Ponadto amerykańscy pracownicy w wieku 55–64 lat pozostają bez pracy średnio przez 26 tygodni, czyli znacznie dłużej niż młodsi pracownicy, którzy szukają nowego zatrudnienia przez ok. 19 tygodni. A długotrwałe bezrobocie w wieku ponad 50 lat nie tylko obniża morale, ale też często prowadzi do decyzji o podjęciu zatrudnienia na mniej korzystnych warunkach.


Warto dodać, że połowa pracowników po 50 roku życia oczekuje stopniowego przejścia na emeryturę, licząc na możliwość pracy w ograniczonym wymiarze czasu lub elastycznych warunkach. Wynika to również z „Barometru Polskiego Rynku Pracy”. Firma Personnel Service zbadała motywacje, które skłaniają do pozostawania dłużej na rynku pracy. Największą z nich dla 38% osób jest znaczący wzrost przyszłej emerytury za dodatkowe lata pracy. Szczególnie jest to istotne dla kobiet – 43% vs. 34% mężczyzn. Natomiast dla 28% pracujących kluczowe jest dostosowanie pracy do sił biorąc pod uwagę wiek. Trzecie miejsce, ale ze zdecydowanie mniejszą liczbą wskazań, zajmuje możliwość pracy na aktualnym stanowisku (9%), a dla 5% osób kluczowe jest prywatne ubezpieczenie medyczne oferowane przez pracodawcę.


Polacy są świadomi, ale potrzebują wsparcia systemowego


Polacy z coraz większym niepokojem patrzą w przyszłość, jeśli chodzi o kwestie emerytalne. Aż 77% badanych, jak wynika z badania Personnel Service, obawia się, że wysokość ich świadczenia emerytalnego nie pozwoli im na godne życie, przy czym te obawy są znacznie silniejsze wśród kobiet (82% vs. 72% mężczyzn). Jednocześnie rośnie świadomość konieczności dłuższej aktywności zawodowej. Już 55% Polaków zdaje sobie sprawę, że będzie musiało pracować dłużej, niż przewiduje to ustawowy wiek emerytalny.

– Ageizm na rynku pracy to nie teoria, ale rzeczywistość. Potrzebujemy konkretnych rozwiązań, jak elastyczne formy zatrudnienia, programy przekwalifikowania, kampanie edukacyjne dla pracodawców czy wręcz zwolnienie z podatku PIT, jak w przypadku młodszych osób. W dobie starzejącego się społeczeństwa praca nad zmianą postaw wobec starszych pracowników to inwestycja, nie koszt, a już za chwilę może się okazać, że to konieczność i jedyna alternatywa – podsumowuje Krzysztof Inglot z Personnel Service.

Personnel Service S.A. to spółka wyspecjalizowana w rozwiązaniach HR. Główne obszary działania to rekrutacje pracowników z Ukrainy na potrzeby pracodawców w Polsce, outsourcing, praca tymczasowa, a także rekrutacje stałe i specjalistyczne dla branż IT i medycyna. Personnel Service współpracuje z przedsiębiorstwami z wielu sektorów, w tym z automotive, RTV/AGD i przemysłu ciężkiego. Spółka posiada własny dział legalizacji w Polsce, liczne oddziały na Ukrainie, działa również w Niemczech, Francji, Belgii, Holandii oraz Finlandii.