Większość Polaków musi uważnie zarządzać swoim budżetem domowym. Pensja, która pozwala na swobodne oszczędzanie czy inwestowanie to rzeczywistość tylko co piątej osoby. Reszta musi planować czy wręcz ograniczać wydatki – wynika z najnowszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service. Jednocześnie w ciągu ostatnich sześciu miesięcy połowa badanych choć raz zrezygnowała lub odłożyła planowane zakupy. Dane te potwierdzają ubiegłoroczne deklaracje pracowników, według których najbardziej oczekiwane benefity to te realnie wspierające domowy budżet, jak premie, dofinansowanie posiłków czy dojazdów.

– Gospodarka rośnie, ale Polacy odczuwają ten wzrost słabiej niż w poprzednich latach. PKB w drugim kwartale 2025 r. zwiększył się o 3,3% rok do roku, jednak tempo wzrostu realnych wynagrodzeń to jedynie 4,1%. W praktyce to oznacza, że siła nabywcza pensji rośnie wolniej niż oczekiwania pracowników. Jednocześnie z wrześniowego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” wynika, że 42% pracowników nie otrzymało w ogóle podwyżki. Do tego dochodzą wciąż rosnące koszty życia. Stąd wielu pracowników czuje, że musi ostrożnie zarządzać wydatkami i odkładać część planowanych zakupów na później – komentuje Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy i założyciel Personnel Service.

Możliwości finansowe Polaków

Z listopadowego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że sytuacja finansowa Polaków pozostaje zróżnicowana. Co piąta osoba deklaruje, że jej wynagrodzenie pozwala na odkładanie lub inwestowanie pieniędzy. 31% ocenia, że pensja pokrywa bieżące potrzeby, a podobny odsetek, bo 32%, przyznaje, że czasem musi ograniczać wydatki. W najtrudniejszej sytuacji jest 10% pracowników, którzy mają trudności z domknięciem miesięcznego budżetu.

Analiza wyników pokazuje wyraźne różnice między grupami. Kobiety częściej niż mężczyźni deklarują konieczność ograniczania wydatków (36% wobec 29%). Mężczyźni częściej deklarują możliwość oszczędzania i inwestowania (22% wobec 17%). Pod względem wieku najlepiej radzą sobie osoby 55+, spośród których ponad co trzecia (36%) twierdzi, że ich wynagrodzenie w pełni pokrywa bieżące potrzeby, podczas gdy w grupie 25-34 lata odsetek ten wynosi 25%. Największe trudności finansowe deklaruje 17% mieszkańców małych miast (do 20 tys. mieszkańców) w porównaniu do średnich (od 20 do 99 tys. mieszkańców) i dużych (od 100 do 500 tys. mieszkańców), gdzie problem „wiązania końca z końcem” dotyczy odpowiednio 8% i 9% respondentów.

Płynność finansowa a nieprzewidziane wydatki

W ciągu ostatnich sześciu miesięcy aż 38% Polaków musiało kilka razy odłożyć planowane wydatki z powodu innych ważnych zobowiązań finansowych, np. niespodziewanych kosztów, inwestycji lub zakupów, a 14% zrobiło to przynajmniej raz. Jedynie 30% osób deklaruje, że nie musiało w tym czasie ograniczać wydatków, natomiast 18% nie potrafi udzielić jednoznacznej odpowiedzi.

Ciekawe różnice widać, kiedy weźmiemy wyniki pod lupę. Okazuje się, że mężczyźni częściej niż kobiety wskazywali, iż nie musieli odkładać wydatków (35% wobec 26%). Zaskakujące są także różnice pokoleniowe, bo tylko 15% najmłodszych pracowników (18–24 lata) nie odraczało kosztów, podczas gdy w grupie 55+ odsetek ten wynosi aż 40%. Jeśli natomiast uwzględnimy formę zatrudnienia, to kilkukrotne odkładanie planowanych wydatków w ostatnim półroczu deklaruje więcej osób pracujących na etacie (41%), niż prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą (36%).

– Już ubiegłoroczny „Barometr Polskiego Rynku Pracy” pokazywał, że pracownicy coraz mocniej koncentrują się na benefitach finansowych i rozwiązaniach realnie odciążających domowy budżet. 62% deklarowało chęć otrzymania podwyżki, 56% premii, a 31% dofinansowania dojazdów. Dopiero później pojawiały się benefity pozapłacowe, takie jak czterodniowy tydzień pracy czy dodatkowe dni wolne. To nie jest chwilowy kaprys, tylko konsekwencja kilku ostatnich trudnych lat, w czasie których Polacy mierzyli się z wysoką inflacją, rosnącymi kosztami życia oraz podwyższonymi ratami kredytów. Te do dziś dla wielu pozostają wyzwaniem – podsumowuje Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy i założyciel Personnel Service.

Metodologia: Badanie przeprowadzone na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1090 osób. Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Zrealizowane w dniach 30 października – 3 listopada 2025. Metoda: CAWI.

***
Personnel Service S.A. to spółka wyspecjalizowana w rozwiązaniach HR. Główne obszary działania to rekrutacje pracowników z Ukrainy na potrzeby pracodawców w Polsce, outsourcing, praca tymczasowa, a także rekrutacje stałe i specjalistyczne dla branż IT i medycyna. Personnel Service współpracuje z przedsiębiorstwami z wielu sektorów, w tym z automotive, RTV/AGD i przemysłu ciężkiego. Spółka posiada własny dział legalizacji w Polsce, liczne oddziały na Ukrainie, działa również w Niemczech, Francji, Belgii, Holandii oraz Finlandii.